Lokalni specjaliści od Czystego Powietrza

Red.: Redakcja |Data publikacji:

Już ponad 600 doradców ds. dotacji wykształconych przez Koalicję Termomodernizacji działa w całej Polsce i pomaga klientom w pozyskaniu dotacji. Wielu z nich bardzo ciekawie promuje swoje usługi i zyskuje na tym wiele zleceń od lokalnych inwestorów.

Pisaliśmy już o przypadku Andrzeja Mieleszko z Suwałk, który promuje doradztwo na swojej stronie internetowej, w mediach społecznościowych, w lokalnej prasie, ale te w lokalnym radio. Ciekawą promocję prowadzi również firma Termosystem z Rabki/Nowego Targu, która również promuje się na swojej stronie firmowej, ale i w lokalnej prasie. W najnowszym wydaniu Tygodnika Podhalańskiego ukazał się wywiad z właścicielem firmy, panem Jakubem Wójciakiem (na zdjęciu poniżej), który wyjaśnił czytelnikom na Podhalu, jak łatwo jest uzyskać dofinansowanie do ocieplenia swojego budynku. Czytamy tam, że:

 

Ludzie zwykle boją się składania wniosków, wypełniania dokumentów. Sceptycznie podchodzą przede wszystkim do całej związanej z tym biurokracji. A przecież te pieniądze trzeba wykorzystywać. Tylko jak przekonać kogoś, kto nie ma, pojęcia jak poruszać się w tej całej papierologii?

– Właśnie: jak?

Postanowiliśmy wyjść do klienta z propozycją, że to my wykonamy za niego całą tę robotę. Sprawdzimy czy i co może dostać, wypełnimy wnioski, a nawet złożymy je za niego. Można powiedzieć, że w pewnym sensie stajemy się doradcami do spraw Czystego Powietrza, by ułatwić życie naszym klientom.

– Jeśli więc dojdę do wniosku, że czas docieplić dom, to zamiast łazić po urzędach, mam się zgłosić do was?

A my przyjedziemy i sprawdzimy, co można uzyskać. Są oczywiście punkty ekodoradców w urzędach gmin, ale bywa, że klient po takich rozmowach wychodzi w przekonaniu, że im się dotacja nie należy. Ale my wiemy, co jeszcze można zrobić, by ją dostać. Każdy woli przy jednym stoliku załatwić wszystkie formalności od początku do końca. U ekodoradcy dowiemy się, co zrobić, ale dalej musimy sami choćby szukać wykonawcy. A to długa droga.

– Nie boi się pan, że za chwilę w Termosystemie nie będzie miał kto montować okien, bo wszyscy pracownicy będą wypełniać papiery za klientów?

Bez obaw. Mamy limit sił przerobowych, więc jeśli będzie dużo chętnych, to będziemy się umawiać na odpowiednie terminy. Oczywiście monterzy na pewno nie będą załatwiać formalności, mamy od tego osoby, które pracują w biurze. My się tego nie boimy, mamy doświadczenie, wiemy, jak to robić. A to, że pomożemy ludziom, to znaczy, że zyskamy zadowolonych klientów.

– Sami też musieliście się tego nauczyć.

Oczywiście, nadal uczestniczymy w programie, który nie tylko nas szkoli w doradztwie, pomaganiu klientom, a który kończy się egzaminem i otrzymaniem świadectwa. Chodzi też o to, że mamy dzięki niemu też kontakt ze specjalistami od Czystego Powietrza, którzy pomogą w przypadkach bardziej skomplikowanych czy trudnych, tak żeby klient uzyskał jak najlepsze warunki.

– Audyt też robicie?

Mamy co prawda audytora, z którym współpracujemy. Jednak trzeba pamiętać, że ta usługa jest wymagana w przypadku wykonania pełnej termomodernizacji. Stale jesteśmy otwarci na współpracę z innymi firmami dociepleniowymi czy hydraulikami, Jeśli mają oni klientów, którzy chcieliby skorzystać z Czystego Powietrza, a sami nie wiedzą, jak im pomóc – to także chętnie podejmiemy współpracę. Wypełniając dokumenty, najlepiej zrobić to na jak największy zakres prac, na który można otrzymać dofinansowanie. Wniosek zamyka bowiem bramkę na skorzystanie z kolejnych dotacji, bo limit jest ograniczony. Możemy dopytać klienta, co chce zrobić, i można połączyć wszystko w całość – my zrobimy stolarkę, ktoś, kto chciałby współpracować, wykona docieplenie. Jeśli ktoś chciałby współpracować, to jesteśmy otwarci.

– Dla każdego liczą się pieniądze. Na ile można liczyć, składając wniosek do programu Czyste Powietrze?

Wszystko zależy od dochodów właściciela domu. To ze względu na nie mamy trzy grupy klientów. W zależności od tego można otrzymać do 66 tys. zł, 99 tys. zł lub 135 tys. zł dotacji na instalację nowego ogrzewania oraz na ocieplenie domu. Jeśli ktoś zarabia najmniej, to otrzyma kwotę, za którą wszystko zrealizuje.

OD REDAKCJI:  Ogromnie cieszy, że doradcy ds. dotacji rozumieją, że nie wystarczy ukończyć kurs, uaktualnić stronę internetową, wywiesić plakaty i ulotki w salonie. Wiedzą, że wszyscy w okolicy muszą się dowiedzieć, że u nich można uzyskać wsparcie w pozyskaniu funduszy z „Czystego Powietrza”. Wykorzystują media spolęcznościowe, You Tube, lokalną prasę i lokalne rozgłośnie radiowe. Szeroko informują o swojej działalności i usłudze doradztwa, zachęcają do kontaktu i rozmowy o możliwościach uzyskania dotacji. Stają się lokalnymi specjalistami od „Czystego Powietrza”. Gorąco zachęcamy do takich działań, do prezentowania się w lokalnych mediach, do doradzania na łamach lokalnej prasy i w mediach społecznościowych. Korzystajcie z tego i pozyskujcie tą drogą klientów, tak jak Andrzej Mieleszko i jak Jakub Wójciak.

A może macie jakieś inne, ciekawe środki promocji, które wykorzystujecie? Pochwalcie się nimi, prześlijcie do nas informację o tym. Chętnie je opiszemy.

Całą rozmowę z naszym doradcą w Tygodniku Podhalańskim znajdziecie TUTAJ.